Zawodniczka Roku WTA, nr 4: Iga Świątek

Rok 2025 według Świątek w liczbach
- 64-17 : Ogólny bilans wygranych i przegranych
- 21-3 : bilans zwycięstw i porażek w turniejach Wielkiego Szlema (AO SF, RG SF, W 🏆, USO Ćwierćfinał)
- 3 : Tytuły (Wimbledon, Cincinnati, Seul)
- 1 : Wicemistrzowie (Bad Homburg)
- 2 : Ranking na koniec roku
Historia sezonu
„Oczywiście, patrząc na matematykę, straciłam teraz wiele punktów, ale wiem, że to nie ma większego znaczenia. Każda z nas może wygrać te turnieje” – wspominała Świątek, widząc, jak jej nadzieje na czwarty tytuł mistrzowski Rolanda Garrosa zostały zniweczone przez rywalkę Arynę Sabalenkę w półfinale.
W tamtym momencie wiele mówiło się o tym, że Polka nie zdobywa tytułów już od roku. Ale jej sezon 2025 nie był katastrofalny. Świątek miała piłkę meczową nad późniejszą mistrzynią Australian Open, Madison Keys, w pasjonującym meczu półfinałowym i miała na koncie 32 zwycięstwa po opuszczeniu Paryża. Z jakiegoś powodu nie udało jej się pokonać pierwszych pięciu półfinałowych płotków, dopóki nie odwróciła losów meczu w najmniej oczekiwany sposób.
W czerwcu Świątek po raz pierwszy stanęła do walki o tytuł na kortach trawiastych. Myślała, że przegra mistrzostwo Bad Homburg z Jessicą Pegulą, ale po tym nastąpiła niezwykle satysfakcjonująca zmiana scenariusza. Po osiągnięciu bilansu 13-5 w pierwszych pięciu występach w All England Club, tym razem wszystkie elementy układanki złożyły się w całość dla byłej mistrzyni juniorek. Co niezwykłe, Świątek dokonała wyczynu niespotykanego od 1911 roku, pokonując Amandę Anisimovą 6:0, 6:0 w finale Wimbledonu – i została pierwszą kobietą od czasów Moniki Seles, która wygrała swoje pierwsze sześć finałów wielkoszlemowych.
Świątek dorzuciła tytuł WTA 1000 w Cincinnati i WTA 500 w Seulu, zapewniając sobie czwarte z rzędu miejsce w pierwszej dwójce na koniec roku. W Australii czeka ją teraz szansa na zdobycie Wielkiego Szlema w karierze w styczniu. — Matt Fitzgerald



