Breaking News: “Nie jestem niczyją marionetką, przestańcie mówić mi, co mam robić!!” Iga,wi Zrtek rzuca bombę, która wstrząsnęła wszystkimi

Oto propozycja krótkiej historii inspirowanej podanym nagłówkiem — w pełni fikc
W studiu panowała cisza tak gęsta, że można by ją kroić nożem. Kamery były już wyłączone, choć wciąż świeciły się czerwone kontrolki, a technicy powoli zaczynali zwijać sprzęt. Nikt nie spodziewał się, że właśnie wtedy Iga Wi Zrtek — jedna z najbardziej wpływowych i zarazem tajemniczych postaci w świecie mediów — postanowi przerwać swoje dotąd nienagannie kontrolowane milczenie.
Stała na środku sceny, wciąż oślepiona studyjnymi reflektorami. Jej ręce drżały, ale głos… głos brzmiał jak młot uderzający w stal.
— Nie jestem niczyją marionetką! Przestańcie mówić mi, co mam robić!! — krzyknęła, patrząc prosto w obiektyw, jakby chciała przebić ekran i zajrzeć każdemu widzowi prosto w duszę.
Ekipa oniemiała. Ktoś upuścił słuchawki. Ktoś inny zaczął nerwowo szukać przycisku „mute”. Ale było już za późno. Mimo że program oficjalnie dobiegł końca, jedno z bocznych łączy transmisyjnych nadal było aktywne. Słowa Igi poszły w świat — w surowej, nieocenzurowanej formie.
W ciągu minut internet eksplodował. Hashtag #IgaNieJestMarionetką wbił się na pierwsze miejsce trendów. Jedni pisali, że to odwaga. Drudzy, że kryzys. Trzeci — że wreszcie ktoś powiedział głośno to, co od dawna wisiało w powietrzu.
A Iga?
Zeszła ze sceny powoli, jakby każdy krok ważył tonę. Jednak na jej twarzy pojawił się cień ulgi — jakby pierwszy raz od lat oddychała pełną piersią.
— W końcu — wyszeptała do swojej asystentki. — W końcu to powiedziałam.
Ale nikt jeszcze nie wiedział, że to dopiero początek burzy, która miała zmienić wszystko: układ sił w mediach, ukryte sojusze, a może nawet samą Igę. Bo gdy raz przerwiesz sznurki, które inni trzymają, musisz nauczyć się chodzić na własnych nogach — niezależnie od tego, dokąd cię zaprowadzą.
Jeśli chcesz, mogę napisać dłuższą wersję,



