Lifestyle & Sport

„Powodzenia” i do widzenia? Iga Świątek odwraca sytuację do reportera po odpadnięciu z US Open

Największe gwiazdy tenisa nie pozwoliły, by w 2025 roku same rakiety przemówiły same za siebie. Aby przypomnieć sobie ten pamiętny sezon, wyliczamy niektórych z największych zwycięzców w sali konferencyjnej i przed mikrofonem — i wciąż zbieramy szczęki z podłogi po tym, jak Iga Świątek odwróciła sytuację na korzyść reportera w napiętej wymianie zdań podczas US Open.

Po rozczarowującej pierwszej połowie sezonu, pracowite lato Świątek rozpoczęło się od, praktycznie rzecz biorąc, zaskakującego triumfu w Wimbledonie , gdzie pokonała Anisimovą w historycznym finale 6:0, 6:0. Przybyła do Nowego Jorku niecałe 24 godziny po zdobyciu tytułu w Cincinnati i szybko włączyła się do gry, zajmując drugie miejsce w parze z Casperem Ruudem w nowym turnieju w grze mieszanej .

Świątek nie zdołała jednak przekuć tego zwycięstwa w drugi tytuł US Open, po raz drugi z rzędu prezentując apatyczny występ w ćwierćfinale z Amerykanką. W 2024 roku przegrała z Jessicą Pegulą 6:2, 6:4 w ćwierćfinale, a dwanaście miesięcy później została pokonana przez Anisimową w podobnym stylu 6:3, 6:4. Trafiła zaledwie połowę swoich pierwszych serwisów w meczu, cztery razy została przełamana i miała niewiele odpowiedzi na dopracowaną Anisimovą, która trafiła 23 zwycięskie podania z gry.

Jednak na pomeczowej konferencji prasowej Świątek znalazła swój cel w osobie reportera, który zadał jej zdaniem niewłaściwe pytanie.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button